Uff... nareszcie. Ruszył teatralny rollercoaster z Latem w teatrze.
Już po raz drugi mamy przyjemność gościć grupę niezwykle uzdolnionych młodych ludzi, którzy przez 2 tygodnie będą zdobywać nowe umiejętności związane ze światem teatru, odkrywając przy okazji przestrzenie swojej nieograniczonej wyobraźni. Pomagać w tym będą prowadzący warsztaty: Ewa Lubacz (grupa muzyczno-wokalna), Andrzej Kuba Sielski (grupa pantomimiczna), Michał Olszewski (grupa cyrkowo-teatralna) oraz Kamil Dudzic (grupa plastyczna), a także Piotr Ruchomski, Lech Adam Skawiński, Joanna Kurkiewicz, Marek Wrona, Wojciech Niebelski, Grzegorz Tatar.
W tej edycji mamy zamiar stworzyć niezwykłe widowisko oparte na pomysłach naszych uczestników, a że już w pierwszym dniu pojawiło się ich troszkę, bez obaw przystępujemy do tworzenia.
Właściwie to JUŻ przystąpiliśmy. O godzinie 10.00 na placu teatralnym, po krótkiej odprawie, spisaniu kontraktu, czyli zasad obowiązujących w trakcie zajęć i wizycie ITV Kielce, puściliśmy w ruch tryby fantazji i wyruszyliśmy w podróż życia. Jak się skończy? Tego jeszcze nikt nie wie i to jest najpiękniejsze.
Proszę się jednak nie martwić, nic Was nie ominie. Będziemy na bieżąco prowadzić Kronikę i tak jak rok temu, znajdziecie w niej wszystkie najważniejsze informacje z przebiegu warsztatów, ciekawostki, relacje z wizyt gości oraz naszych wycieczek. Jednak lato w Teatrze Lalki i Aktora „Kubuś” to podróż przez nieznane i nienazwane przestrzenie, we wszystkich możliwych wymiarach, więc wybaczcie jeśli nie uda nam się w pełni opisać wszystkiego, co miało miejsce i miejsce mieć będzie, ale do dzieła...
Pierwszy dzień - nowi koledzy, nowe miejsce i nowa przygoda. Jak to zwykle bywa, jest zupełnie inaczej, niż się tego spodziewaliście. Cieszy nas, że pomimo tego nasze zajęcia podobały Wam się tak bardzo i mamy okazję pokazać Wam inną twarz teatru. Milczącą, wyrazistą, wszechstronną, opartą na grze ciała, formie, plastyce, sztuce cyrkowej, a przede wszystkim przestrzeni.
Dlatego właśnie dziś zajęcia odbywały się w 3 grupach i 3 przestrzeniach: scena, sala prób, plac teatralny. Oczywiście wymiennie, sprawnie i tylko z jednym zgrzytem... niestety Pan Kuba zużył cały ultrafiolet i grupie cyrkowej nie udało się wypróbować nowych piłek do żonglowania. Ale Proszę Pana - jutro ultrafiolet jest NASZ i proszę nie robić mim... to znaczy min.
Dzień kończyły zajęcia plastyczne, których efekt możecie zobaczyć na zdjęciu - brawo Kamil. Ale ta farba z ubrań, to się spierze, prawda?
Dziękujemy wszystkim i zapraszamy jutro.