Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach ogłasza KONKURS DLA MŁODZIEŻY.
Teatr „Kubuś”, pod patronatem Okręgu Ligi Ochrony Przyrody w Kielcach, włączył się w akcję „Z miłości do przyrody - Pszczoły w mieście”, której celem jest stawianie mikropasiek w centrum miasta.
29 października 2020 roku nastąpiło uroczyste otwarcie online Kubusiowego ula, który stanął na dachu kamienicy przy ul. Sienkiewicza 76 w Kielcach.
Dzięki umieszczonej w ulu kamerze można do niego zajrzeć i obserwować życie pszczół online poprzez stronę www.teatrkubus.pl. Zakładając swoją pasiekę, którą będzie się opiekować LOP, wspieramy działania edukacyjne i ekologiczne na rzecz ochrony pszczół.
W nawiązaniu do tej akcji zapraszamy młodzież do udziału w Konkursie na najciekawszą odpowiedź na zacytowane poniżej pytanie Profesora – jednego z bohaterów książki „Wykład profesora Mmaa”, autorstwa Stefana Themersona.
Odpowiedź może mieć formę zarówno pisemną, jak i nagrania: głosu bądź głosu z obrazem (czyli wykładu). Osoba, która udzieli najciekawszej odpowiedzi, otrzyma od teatru „Kubuś” i społeczności Kubusiowych pszczół specjalną nagrodę. Zwycięska praca zostanie opublikowana na stronie www.teatrkubus.pl
Prace należy wysyłać do 28 lutego 2021 roku na adres: karolina.gregorczyk@teatrkubus.pl
Stefan Themerson (1910-1988) - awangardowy prozaik, poeta, dramaturg, eseista, filozof (pisał po polsku, angielsku i francusku), filmowiec, rysownik, kompozytor, aktor, twórca koncepcji poezji semantycznej - przebywając przymusowo w latach 1940-42, po zajęciu Francji przez wojska hitlerowskie, w ośrodku Polskiego Czerwonego Krzyża we Voiron, napisał powieść "Wykład profesora Mmaa", w której społeczeństwo termitów odzwierciedla świat nasz, świat gatunku Homo sapiens. Profesor Mmaa, jeden z bohaterów książki, to żyjący w termitierze wielki uczony, badający gatunek człowieka rozumnego.
A oto zadnie, które Profesor przedstawił swojemu studentowi, niejakiemu Niebylejakiemu:
„Poza tym niech mi pan rozwiąże do następnego wykładu zadanie następujące:
W pewnym homo-kraju żyje dwa tysiące homo-osobników. Tysiąc z nich hoduje na zewnątrz swej powłoki cielesnej kolonie mammiferów, zwanych krowami, wewnątrz zaś swej powłoki cielesnej kolonie spirochetów, które są protozoami [z tym, że homo karmi je nie tak jak my - celulozą, lecz własnym swym ciałem].
Drugi tysiąc homo-osobników hoduje na zewnątrz siebie, w stawach, kolonie cyprynidów, zwanych karpiami, wewnątrz zaś swego ciała kolonie jednokomórkowców, zwanych pałeczkami Kocha.
Pierwszy tysiąc wydobywa z mammae swych mammiferów wydzielinę gruczołową, zwaną mlekiem; po wyhodowaniu w niej pewnego rodzaju bakterii i sfermentowaniu kazeiny wytwarza tzw. sery, którymi nadziewa swoje naleśniki. Stąd też ów pierwszy tysiąc homo nazywa siebie naleśnikarzami.
Drugi tysiąc homo-osobników wydobywa ze stawów hodowane tam karpie, które po wypaproszeniu nadziewa z powrotem wypaproszonymi paprochami, czyli tzw. farszem.
Stąd też ów drugi tysiąc homo nazywa siebie farsiarzami; przy czym zwracam uwagę pana, że podczas gdy zwyczaj pożerania naleśników i zwyczaj pożerania farszu jest cechą dziedziczną pierwszego i drugiego tysiąca, to sama czynność pożerania naleśników i pożerania farszu jest cechą nabytą poszczególnego naleśnikarza i poszczególnego farsiarza.
Biorąc pod uwagę, że:
10% naleśnikarzy jest na diecie i nie pożera naleśników, że 10% poza naleśnikami pożera także i farsze, że 10% nie hoduje kolonii spirochetów, że 10% poza koloniami spirochetów hoduje także i pałeczki Kocha, że 10% hoduje tylko pałeczki Kocha i że 10% pożera tylko farsze
- oraz, biorąc pod uwagę, że:
10% farsiarzy jest na diecie i nie pożera farszy, że 10% poza farszami pożera także i naleśniki, że 10% nie hoduje kolonii pałeczek Kocha, że 10% poza koloniami pałeczek Kocha hoduje także i spirochety, że 10% hoduje tylko spirochety i że 10% pożera tylko naleśniki
- dalej, biorąc pod uwagę, że:
90% naleśnikarzy ma 10% szans bycia rudym, zaś 10% farsiarzy ma 90% szans bycia muzykalnym
- wreszcie, biorąc pod uwagę, że:
odwrotnie, tylko 10% naleśnikarzy posiada 90% szans obarczenia cyklothymią, która jest cechą dziedziczną, natomiast aż 90% farsiarzy posiada 10% szans zezowatości, która jest cechą wrodzoną
- jako też, uwzględniając:
że to, co u jednych nazywa się siłą, u innych nazywa się bezwzględnością, że to, co u jednych nazywa się bohaterstwem, u innych nazywa się brutalnością, że to, co u jednych nazywa się dumą, u innych nazywa się butą, że to, co u jednych nazywa się tupetem, u innych nazywa się hucpą, że to, co u jednych nazywa się mądrością polityczną, u innych nazywa się krętactwem i chytrością, że to, co u jednych nazywa się zyskiem, u innych nazywa się zdzierstwem i łupiestwem, że to, co u jednych nazywa się kołtunem, u innych nazywa się parchem
- następnie, uwzględniając, że: 500 naleśnikarzy i 500 farsiarzy robi dziurki w uszach i nadziewa je metalem, podczas gdy pozostałe 500 naleśnikarzy i 500 farsiarzy robi dziurki w nosie i nadziewa je drewkiem
- obliczy pan:
a. jaka para przekłuwaczy uszu ma szanse spłodzenia rudego, muzykalnego przekłuwacza nosa; i
b. jakie ów rudy i muzykalny przekłuwacz nosa, ma szanse nabycia takiego zespołu odruchów warunkowych, które by go najlepiej przystosowały do życia, jeśli karmiony będzie nie według swych potrzeb wrodzonych, lecz według swej dziedzicznej przynależności do naleśnikarzy Iub farsiarzy, pamiętając, że reprodukcja rodzaju homo odbywa się nie za pomocą jednego abdomenu królowej rdzennej, a za pomocą wielu abdomenów poszczególnych królowych, mianowicie: królowej naleśnikarki zapłodnionej przez naleśnikarza, naleśnikarki zapłodnionej przez farsiarza, farsiarki zapłodnionej przez farsiarza i farsiarki zapłodnionej przez naleśnikarza, z tym, że:
po pierwsze: abdomen homo-samicy działa jak bęben loterii klasowej, do którego i samiec, i samica ze swoich dwóch talii, po czterdzieści osiem numerów każda, wrzucają po dwadzieścia cztery numery, j e d e n na każdą z cech wrodzonych, ginekolog zaś wyciąga czterdzieści osiem, d w a na każdą cechę, w której to grze udział, za każdym razem, bierze trzysta milionów plemników, a dwadzieścia cztery samcze numery loteryjne, które każdy z nich posiada, wylosowane być mogą na szesnaście milionów siedemset siedemdziesiąt siedem tysięcy dwieście szesnaście sposobów i że:
po drugie: definicja naleśnikarzy i farsiarzy spolaryzowana jest czynnikiem ucha i nosa w ten sposób, że kiedy przekłuwacz ucha przekłuwa ucho naleśnikarza, zowie się go naleśnikarzem; kiedy naleśnikarz przekłuwa brzuch przekłuwacza nosa, nazywa się go przekłuwaczem ucha; kiedy przekłuwacz ucha przekłuwa nos naleśnikarza, nazywa się farsiarzem; ale kiedy farsiarz przekłuwa brzuch przekłuwacza ucha, nazywają go przekłuwaczem nosa, mimo to, że kiedy naleśnikarz-przekłuwacz nosa przekłuwa ucho farsiarza-przekłuwacza nosa, nazywany jest przekłuwaczem ucha przez farsiarzy, ale naleśnikarzem przez przekłuwaczy nosa; podczas gdy, kiedy farsiarz-przekłuwacz nosa forsuje farsz w nos naleśnikarza-przekłuwacza ucha, przekłuwacze uszu nazywają go przekłuwaczem nosa, a farsiarze naleśnikarzem.
Zrozumiał pan?”