Ach, co to był za dzień :)
Podczas naszego lipcowego spotkania bardzo rozbolały nas brzuchy - oczywiście ze śmiechu.
Tym razem poznawaliśmy tajniki teatru cieni. Zaczęło się od tego, że w magiczny sposób mogliśmy rosnąć do wymiarów olbrzyma, bądź kurczyć się do wielkości krasnoludków. Najmłodsi próbowali wydostać się ze słoika, a niektórzy zostali połknięci przez wielkiego kraba. Stworzyliśmy morze, w którym mogliśmy pływać, a spotkana złota rybka na pewno spełni nasze życzenia.
Podczas zajęć plastycznych rozwijaliśmy naszą wyobraźnię, tworząc breloki z muliny. Za pomocą węzełków robiliśmy najróżniejsze wzory. Kapitalna zabawa dla dużych i małych.
Ostatnim punktem programu był rodzinny grill. Przyjemnie jest po prostu przytulić się do mamy i taty.
Już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania. Do zobaczenia w sierpniu!